święta…

święta… jakże każdy tęskni za nimi
za tym śniegiem mrozem choinką
choć niestety tego już mniej jest
to w pamięci naszej nie zginie
wigilijny stół z całą rodziną
i opłatek z każdym pospołu
potem karp i potrawy świąteczne
i kolędy śpiewane pomału
na prezenty też każdy czeka
choć ma człowiek już swoje lata
to ciekawość wzrokiem go ściąga
pod choinkę gdzie leży ich masa
potem śnieg pod nogami skrzypiący
i pasterka w kościele o północy
rano niezbyt wyspani wstajemy
ale jakże radośni ochoczy
bo te święta są najpiękniejsze
mamusiowe tatusiowe dziecięce
każdy je pamięta najbardziej
do nich wraca myślami najczęściej

Bóg się rodzi… moc truchleje…
Pan niebiosów obnażony…

A.D.

Dodaj komentarz